zupa tajska
- zdrowazielonakuchnia
- 28 mar 2017
- 1 minut(y) czytania

Ile wspólnego ma ta zupa z tajską, nie wiem. Powstała jednak na bazie przepisu pod nazwą: „rosół tajski”. Zachowałam więc nazwę, a z resztą przepisu, jak to ja, poeksperymentowałam. Od jakiegoś czasu zupa z mojej listy „ulubionych”. Składniki idealne na zimne dni, szczególnie, kiedy chcemy zadbać o naszą odporność. Co tu dużo pisać: czosnek, imbir, kurkuma, chili… Zachęcam do gotowania!
Składniki:
1 l wywaru warzywnego
puszka mleka kokosowego
ok. 2 płaskich łyżek kurkumy ( lepiej zetrzeć na tarce świeży kawałek kurkumy ok.2 cm)
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka trawy cytrynowej
1 płaska łyżeczka mielonej kolendry
2 cm korzenia imbiru
1 papryczka chili
2 łyżki oleju
ok.10 dkg drobnego makaronu ryżowego
sól i pieprz do smaku
można dodać łyżeczkę zielonej pasty curry
1 łyżka masła klarowanego
opcjonalnie: pęczek szczypiorku
Wykonanie:
Makaron zaparzamy zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Ja lubię, kiedy w tej zupie jest dość miękki, więc wydłużam czas zaparzania gorącą wodą. Każdy musi sprawdzić sam, jaką konsystencję makaronu w tej zupie lubi. Kiedy jest miękki i odcedzony, odstawiamy na bok. Ja jeszcze kroję na sitku nożem, dla wygody w czasie jedzenia.
Do garnka z grubym dnem wrzucamy masło klarowane, rozgrzewamy. Następnie dodajemy pokrojoną w drobną kostkę cebulę. Szklimy. Dorzucamy przeciśnięty przez praskę czosnek, starty (na drobnych oczkach tarki) imbir, kolendrę, trawę cytrynową, pastę curry, pokrojoną drobno papryczkę chili ( bez ziarenek! chyba że ktoś lubi ostrość ekstremalną) i podsmażamy ok. 30 sekund.
Zalewamy wywarem z warzyw, gotujemy ok.5 minut. Dolewamy mleczko kokosowe. Doprawiamy startą kurkumą, solą, pieprzem. Odstawiamy garnek z palnika.
Do głębokiego talerza wrzucamy makaron ryżowy, zalewamy zupą. Kto lubi, posypuje pokrojonym szczypiorkiem. Ja uwielbiam.
No i cieszymy się smakiem…
Czy ktoś jeszcze nie poszedł do sklepu po składniki? Niemożliwe…




Comments